Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/curia.do-postawic.rzeszow.pl.txt): Failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/server350749/ftp/paka.php on line 5

Warning: Undefined array key 1 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 13

Warning: Undefined array key 2 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 14

Warning: Undefined array key 3 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 15

Warning: Undefined array key 4 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 16

Warning: Undefined array key 5 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 17
Rose pociągnęła nosem.

Alexandra otrząsnęła się z marzeń na jawie, w których główną rolę grał Lucien.

- Gdybyście kogoś widzieli...
zamku pozostały cztery trupy. Z informacji zebranych przez policje tych
Zbliżył się, ujął ją za ramiona, głęboko zajrzał w oczy.
powinien już teraz wtajemniczyć Jesse'a? Nie, za
O, tak, miał absolutną rację. Instynkt przeżycia był potężną siłą.
- Musisz bardzo uważać, ja zawsze czuję głęboko w moich starych
Cindy.
wszystkie wampiry bez wyjątku?
- Szargacie opinię wampirom na całym świecie - wycedziła z ironią.
- Zrezygnowałam z pracy, Larry. Wysłałam wymówienie
24
- Przestańcie - poprosiła -jesteśmy jej przyjaciółmi.
na komputerach i oprogramowaniu oraz dużo czytał, aczkolwiek jego
pelerynę.

Nie była w stanie wykrztusić więcej. Kiedy widziała, jak Santos patrzy na Glorię, serce kroiło się jej z zazdrości i z żalu nad sobą. Tak bardzo, tak rozpaczliwie chciała, żeby ktoś i na nią patrzył w podobny sposób. I tak strasznie się bała, że jej marzenie nigdy się nie spełni.

- O rany, mała, ale silna! Zupełnie jakby objęła
Poczuła się dziwnie. Jakby stanęła wobec możliwości
szukać. Nate powiedział, że Cindy musiała wpaść na

14

Doradca wydał zduszony dźwięk.
kajdankach, gdybym im nie powiedziała, że moim wujem jest diuk Monmouth i że będzie
Uniosła wilgotne, klejące się dłonie do twarzy. Zapach krwi mieszał się z zapachem perfum, przyprawiał o mdłości. Zerwała się od toaletki i pobiegła do łazienki.

- Nie zostawiajcie go samego ani na moment, sierżancie - rozkazał

halkę.
Pocałował ją mocno.
Pocałował jej dłoń, zdając sobie sprawę, iż nie potrafi ująć w słowa tego, co przeżywa, ani tego, co właśnie między nimi zaszło. Chciał, żeby tak było już zawsze.